
Decyzja o przygarnięciu nowego domownika w postaci kota zawsze musi być przemyślana. Każdy z członków rodziny powinien wyrazić na to zgodę - w końcu zwierzak zamieszka ze wszystkimi a nie tylko z córką czy mężem. Ale jaki jest koszt utrzymania kota?
Zanim zaczniemy wyliczać ile kosztuje kot, warto zastanowić się które z wydatków są niezbędne i cykliczne. Istnieją bowiem dwie podstawowe grupy produktowe na które regularnie trzeba będzie wydawać pieniądze, mianowicie:
- jedzenie
- żwirek
Do cyklicznych (ale mniej częstych) wydatków należy doliczyć również wizyty u weterynarza, szczepienia, odrobaczanie i zabezpieczanie przeciw pasożytom zewnętrznym. Podczas wizyt w sklepach zoologicznych sięgniemy po portfel również w przypadku zabawek, które często się “gubią” np. myszek czy piłeczek oraz smakołyków. Jeśli zaczniemy podliczać koszt utrzymania kota może wyjść z tego niemała suma.
Inne wydatki, jakie czekają nas na wstępie to przede wszystkim:
- kuweta
- legowisko
- drapak
- zabawki
- ewentualne kosmetyki i/lub szczotki
Karmienie kota jest dość złożoną sprawą (o czym już pisaliśmy w poprzednich artykułach), jednak można spróbować oszacować jego koszt w zależności od tego czy wybierzemy tylko karmę suchą, tylko karmę mokrą lub miks obu.
Przykładowo dla kota ważącego 3 kilogramy mogą to być:
- 2 saszetki 100g lub jedna puszka 200g na dzień,
- karma sucha 50-100g na dzień.
Zawsze należy przeczytać na opakowaniu dawkowanie tego konkretnego produktu, gdyż poszczególne marki mogą się diametralnie różnić między sobą!
Ceny saszetek zaczynają się już od niewielkich kwot (np. 1,50 zł) i sięgają nawet kilkunastu złotych. Ceny puszek są nieco wyższe, ale ich gramatura zwykle jest większa (np. 185 gramów). Karmy suche również istnieją w wielu wariantach i zaczynają się już od kilku/kilkunastu złotych za 1 kilogram. Najistotniejszą różnicą, która determinuje cenę danej karmy jest jej skład. Karmy o niższej cenie będą miały ten skład uboższy, co może się wiązać z dodatkowymi kosztami tj. zakupem suplementów lub nawet leków i wizytą u weterynarza.
W przypadku żwirku najlepiej kierować się jego wydajnością. Cena Kota Burego wynosi około 18 zł za 2,5 kilo. Nasz żwirek oprócz tego, że jest bardzo wydajny (kuweta wypełniona na wysokość około 6 cm to okres użytkowania 4-5 tygodni) to jest ekologiczny, produkowany w Polsce i można go usuwać drogą sanitarną.
Kalkulując dalej ile kosztuje utrzymanie kota dochodzimy do innych wydatków:
- kuweta
Zwykle pierwsza, niewielka kuweta to koszt kilkunastu złotych. W późniejszym czasie zapewne zostanie wymieniona na większą lub krytą (od 30 do 250 zł)
- legowisko
Podstawowe legowiska kupimy już za 30-40 złotych, można się jednak pokusić o bardziej wypasione, połączone z drapakiem (nawet kilkaset złotych)
- drapak
Zwykłe “deski” to koszt 20-30 złotych, jednak należy pamiętać, że jest to przedmiot, który będzie używany. Czasem lepiej zainwestować więcej i kupić drapak większy, bardziej skomplikowany i bardziej atrakcyjny dla kota.
- zabawki
Zwykłe “jednorazówki” w postaci myszek to wydatek rzędu kilku złotych. Niewiele więcej kosztują wędki, nieco droższe będą już pluszaki a najdroższe są interaktywne zabawki elektroniczne.
- kosmetyki
Oprócz szamponów i odżywek (10-40 zł) może to być również kocimiętka (5-35 zł) lub obroża/krople przeciw pasożytom (10-150 zł) lub tabletki na odrobaczenie (5-20 zł).
Kolejną grupą wydatków będą przysmaki. Jest ich wiele rodzajów np. sosy, suszone mięso, chrupiące krokieciki, miękkie kabanosy, przysmaki funkcyjne (np. na błyszczącą sierść). Z pewnością znajdziemy coś pysznego w przedziale 5-20 zł. A że koty są znane ze swojego wysublimowanego gustu to zarówno przysmaków, jak i saszetek czy puszek wypróbujemy spore ilości.
Ile kosztuje sterylizacja kota
Do kosztów jednorazowych z pewnością można zaliczyć sterylizację. Zabieg sterylizacji można wykonać u zwierzaka od 3 miesiąca życia. Najczęściej jednak wykonuje się go po pierwszej lub drugiej ruji u kotki (ok 6-12 miesiąca życia). Koszt zabiegu zwykle wynosi od 250 do 450 złotych. Sterylizację poleca się wykonywać jak najszybciej, ale zabiegowi można poddać również dorosłego kota.
Szczepienie kot cena
Podczas wizyt u weterynarza należy spodziewać się następujących kosztów:
- szczepienie w 3-4 miesiącu życia na wściekliznę i potem co 12 miesięcy (obowiązkowe na obszarze zagrożonym wystąpieniem wścieklizny u zwierząt!) - za brak tego szczepienia obowiązuje mandat w wysokości 500 złotych.
źródło: https://www.gov.pl/web/wsse-warszawa/obowiazek-szczepienia-kotow-przeciwko-wsciekliznie
- inne szczepienia
W zasadzie weterynarze dzielą je na szczepienia podstawowe i resztę. Szczepienie podstawowe obejmuje: wściekliznę, herpeswirozę (koci katar), kaliciwirozę i panleukopenię (nosówkę). Koszt takiego szczepienia powinien oscylować w granicach 100-200 złotych.
Koszt utrzymania kota to również koszt wszelkich innych zabiegów w przypadku choroby. Może się również okazać, że nasz mruczek będzie potrzebować specjalistycznej, weterynaryjnej karmy, której cena zapewne będzie przewyższać tą, którą stosowaliśmy do tej pory.
Ile kosztuje utrzymanie kota?
Jak widać nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Odpowiada za to wiele czynników m.in. rodzaj i jakość karmy, ilość smakołyków i zabawek oraz leczenie w przypadku choroby. Dlatego też decydując się na nowego domownika warto przeliczyć zasobność portfela.
Kinga Rewakowicz
Zwykle nie komentuje treści w Internecie, ale... artykuł mógłby być ciekawy i pomocny, ale jest w nim tyle błędów, że dla osoby względnie "oczytanej"w temacie kotow, aż dają po oczach! 1. ABSOLUNIE NIE KARMIMY SUCHA KARMA! Kot jedząc sucha karmę musiałby wypijać 50ml na 1kg masy ciała. Także przeciętny dorosły kot ważący 5kg musiałby spijać całą miseczke wody dziennie. Niemożliwe! Odwodnienie prowadzi do (najczęstszych chórów) u kotow, czyli nerki i cały układ moczowy. Dodatkowo mamy problem z kamieniem. A, specjalistyczne karmy to chwyt marketingowy i pójście na łatwiznę. One nie leczą, a maskują objawy. I to są informacje od KOCIEGO DIETETYKA. I jak coś, to lekarze weterynarii w ogóle nie mają dietetyki. Są od leczenia, a nie żywienia. Można wygooglowac. 2. Legowisko jest zbędnym wydatkiem. Koty po prostu z nich nie korzystają. Wola kocyk na parapecie. Z zabawkami tak samo. Im bardziej wydaje nam się wypasiona i fajna, tym bardziej kot oleje... 3. Sterylizacja. Zalecam jednak KASTRACJE kocurów i kotek. I można to zrobić jak kot osiągnie 2kg. Absolutnie nie czekamy na ruje. To zwiększa powikłania oraz możliwość wystąpienia ropomoacicza. W dodatku w przypadku kotek, może dojść do rui ciągłej. My zgodnie z umową z hodowla musieliśmy wykastrować kotkę do jej pierwszych urodzin. Nieświadomi też czekaliśmy do pierwszej rui. I od razu miala ruje ciągła. Nie było można umówić się na kastracje, bo co się kończyła i umawialiśmy, to po 2-3 dniach miala następna i ciężko było wbic się w termin. Kot (chociaż my tez) bardzo sie męczył. Proponuję skupić nie na zwirku i nie poruszc kwestii o których sie nie wie. Bo później ludzie, którzy nie mają doświadczenia z kotami i nie zagłębiają się dalej w ich temat, to czytają takie rzeczy i wierzą w te głupoty. Szanujmy swoich odbiorców, błagam... polecam np.grupe na fb "Koty nasza pasja". W zakładce albumy, mają plansze edukacyjne, w których w pigułce jest mnóstwo wiedzy. Ps. Żwirek chętnie kupię na spróbowanie. Cats best pomimo wycieraczki strasznie się nosi.
Kinga Rewakowicz
Zwykle nie komentuje treści w Internecie, ale... artykuł mógłby być ciekawy i pomocny, ale jest w nim tyle błędów, że dla osoby względnie "oczytanej"w temacie kotow, aż dają po oczach! 1. ABSOLUNIE NIE KARMIMY SUCHA KARMA! Kot jedząc sucha karmę musiałby wypijać 50ml na 1kg masy ciała. Także przeciętny dorosły kot ważący 5kg musiałby spijać całą miseczke wody dziennie. Niemożliwe! Odwodnienie prowadzi do (najczęstszych chórów) u kotow, czyli nerki i cały układ moczowy. Dodatkowo mamy problem z kamieniem. A, specjalistyczne karmy to chwyt marketingowy i pójście na łatwiznę. One nie leczą, a maskują objawy. I to są informacje od KOCIEGO DIETETYKA. I jak coś, to lekarze weterynarii w ogóle nie mają dietetyki. Są od leczenia, a nie żywienia. Można wygooglowac. 2. Legowisko jest zbędnym wydatkiem. Koty po prostu z nich nie korzystają. Wola kocyk na parapecie. Z zabawkami tak samo. Im bardziej wydaje nam się wypasiona i fajna, tym bardziej kot oleje... 3. Sterylizacja. Zalecam jednak KASTRACJE kocurów i kotek. I można to zrobić jak kot osiągnie 2kg. Absolutnie nie czekamy na ruje. To zwiększa powikłania oraz możliwość wystąpienia ropomoacicza. W dodatku w przypadku kotek, może dojść do rui ciągłej. My zgodnie z umową z hodowla musieliśmy wykastrować kotkę do jej pierwszych urodzin. Nieświadomi też czekaliśmy do pierwszej rui. I od razu miala ruje ciągła. Nie było można umówić się na kastracje, bo co się kończyła i umawialiśmy, to po 2-3 dniach miala następna i ciężko było wbic się w termin. Kot (chociaż my tez) bardzo sie męczył. Proponuję skupić nie na zwirku i nie poruszc kwestii o których sie nie wie. Bo później ludzie, którzy nie mają doświadczenia z kotami i nie zagłębiają się dalej w ich temat, to czytają takie rzeczy i wierzą w te głupoty. Szanujmy swoich odbiorców, błagam... polecam np.grupe na fb "Koty nasza pasja". W zakładce albumy, mają plansze edukacyjne, w których w pigułce jest mnóstwo wiedzy. Ps. Żwirek chętnie kupię na spróbowanie. Cats best pomimo wycieraczki strasznie się nosi.